OFICJALNA STRONA KIBICÓW WISŁY SANDOMIERZ - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 18, wczoraj: 25
ogółem: 267 263

statystyki szczegółowe

Aktualności

Nie w Andrychowie a w Krakowie..

  • autor: Wislak1925, 2014-05-18 23:59

Historia lubi się powtarzać.. Podobnie jak przed czterema laty, a dokładniej nawet tego samego dnia.. przez obfite opady deszczu i ze względu na kiepski stan murawy, odpadł nam ciekawy mecz.

W 2010 roku było to spotkanie u siebie z Pogonią Staszów, dziś niesprzyjająca aura sprawiła że musieliśmy odpuścić długo oczekiwany i najciekawszy wyjazd rundy do Andrychowa, planowaliśmy się tam wybrać mimo nałożonego zakazu. Na nasze szczęście, brzydkiej soboty nie musieliśmy spędzać w domu i mogliśmy wybrać się do Krakowa na mecz naszych braci z Tarnobrzega. Wymieniona murawa na Suchych Stawach, przed euro przez Angoli zdała test i mecz z miejscową Garbarnią doszedł do skutku. Wybieramy się na niego w 40 osób swoim autokarkiem. Mamy ze sobą flagę OBROŃCY SIEDMIU WZGÓRZ. Liczba z naszej strony byłaby zapewne dużo większa, gdyby nie to że przez zagrożenie spowodowane powodzią, kilkunastu kibiców z aktywnie działającej prawobrzeżnej strony miasta, musiało zostać w domu w celu zabezpieczenia swojego majątku przed zbliżającą się wodą, która podobnie jak przed CZTEREMA LATY.. stanowi duże zagrożenie dla naszego miasta.. Wracając do wyjazdu.. Z Siarkowcami, którzy na wyjazdy wybrali się również autokarem, łapiemy się na trasie w Łoniowie. Droga mija dość szybko z liczną eskortą spiętych policjantów z Krakowa. Wejście na stadion sprawne, na sektorze gości w komplecie jesteśmy pod koniec pierwszej połowy. Doping na meczu chwilowy. Siarkowcy zaznaczają obecność, przez chwilę dopingują piłkarzy i pozdrawiają swoje zgody. Na meczu swój młynek wystawili NAJBARDZIEJ BRUTALNI KIBICE GARBARNI..  Piłkarze Siarki niestety nie zdobywają 3 punktów i walka o awans trwa dalej. Powrót z jeszcze większą eskortą a wszystko zapewne przez powrót Górnika Łęczna z Niepołomic z którym mijamy się na jednym z postoi i oczywiście z pozytywną atmosferą w autokarze która towarzyszy nam co wyjazd, niezależnie od rangi meczu i odległości jaką jest nam dane pokonać. 

Miejmy nadzieję że WISŁA tym razem będzie dla nas bardziej łaskawa i służby które pracują przy umacnianiu wałów nie dopuszczą do powtórki, sprzed laty. W każdym bądź razie co by się nie działo - swoją pomocą i lojalnością wobec braci których, nie daj BOŻE dotknie żywioł udowodnimy że często wymawiany tekst CAŁA WISŁA ZAWSZE RAZEM to nie tylko puste słowa !


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [718]
 

autor: ~anonim 2014-05-19 18:59:05

avatar Ile Siarki?


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama